wtorek, 30 października 2018

Przed świętami

Większość z nas narzeka z powodu nadejścia tej brzydszej jesieni. Szczerze mówiąc, mnie taka podoba się bardziej. Uwielbiam chodzić na grzyby, chociaż w mojej miejscowości w tym roku ich nie ma. Jesienna pogoda poprawia mi humor, z kolei za słońcem nie przepadam. Chyba, że akurat jestem na wakacjach i mam czas na wypoczynek. Jesienią czytam książki, zwłaszcza te kryminalne, które wręcz uwielbiam. Teraz akurat czytam ''Dziewczyny które zabiły Chloe'' i z przykrością stwierdzam, że narracja kompletnie mnie nie przekonuje, a jestem już gdzieś na około 80 stronie. Więc raczej się już nie przyzwyczaję, ale jak zaczęłam czytać, to należy skończyć.
Teraz akurat wybieram się do miasta, rozejrzeć się za jakimiś artykułami dekoracyjnymi do domu. Myślę już nawet o tych świątecznych i chyba w tym roku postawię na Mikołaja wchodzącego po drabinie (taka ozdoba na ścianie :D)
Ooo, coś takiego właśnie, ale niestety nie mam takiego wejścia do domu, więc pozostanie wspinanie się po drabinie na ścianie. Nie wiem czemu w tym roku tak szybko naszło mnie na przygotowania do świąt. Choinkę też musimy kupić, ale oczywiście sztuczną. I ze względów ekologicznych i oszczędności czasu - sztuczna nie będzie się sypać :) Myślałam o takiej oszronionej jak tu: 
Jako, że już będzie biała, myślałam o czerwonych ozdobach. I skupić się tylko na jednym kolorze w zdobieniu. Chyba, że zamiast czerwonego niebieski? 

poniedziałek, 29 października 2018

Witam wszystkich na moim nowym blogu. Po wielkich zawirowaniach na innych portalach, byłam zmuszona przenieść się do innego miejsca. Myślałam, że to już nie czas na pisanie swojego internetowego pamiętnika, jednak w pewnym sensie mi tego brakowało. Zauważyłam, że muszę gdzieś dawać upust swoim emocjom. Mam nadzieję, że jest tu jeszcze sporo aktywnych blogerów, z którymi będę mogła wymieniać się różnymi spostrzeżeniami. Może teraz trochę o mnie.
Zawodowo zajmuję się pisaniem i edycją tekstów. W pracy pisałam sporo i zapomniałam o sferze prywatnej. Nie chciałam też zablokować się na pisanie, przez konieczność pracy zawodowej. Na szczęście tak się nie stało. Niedawno ukończyłam studia magisterskie. No cóż, nie pracuję w zawodzie póki co, ale ukłony dla tych którym się udało :D 
Może też coś o życiu prywatnym. Zaczęłam planować ślub i mam nadzieję, że będziecie towarzyszyć w moich różnych rozterkach związanych z ustalaniem wszystkiego. Jestem kompletnie zielona w tym temacie, ponieważ do tej pory skupiałam się wyłącznie na sferze zawodowej i wykształceniu. Moje koleżanki dawno już pozakładały rodziny, więc już nie są na bieżąco w temacie wszystkich nowości i ustaleń. A na mnie dopiero teraz przyszedł czas, więc no cóż. Taki mój los ;)
Często mam różne dziwne i kontrowersyjne przemyślenia, o których z reguły nie boję się mówić. Jednak w internecie jesteśmy ''anonimowi'', więc też nie będę musiała tak ostrożnie dobierać słów przy niektórych kwestiach :)